Oaza Wielka Betesda

 

W związku z rozpoczynającymi się oazami wakacyjnymi przypominamy czym jest Oaza Wielka i publikujemy wspomnienie ks. Wojciecha Zięcia dotyczące naszej oazy wielkiej. 

Poniżej można też pobrać logotyp naszej diecezjalnej oazy wielkiej. 

Logo w PDF   

O sadzawce Betesda pisze w swej Ewangelii św. Jan (J 5, 1-8) i przedstawia ją jako miejsce jednego z cudów Pana Jezusa, mianowicie uzdrowienia człowieka sparaliżowanego, który od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę i liczył na uzdrowienie w wodzie tejże sadzawki. W momencie jednak, kiedy poruszała się w niej woda i kiedy – jak wierzono – mógł zostać uzdrowiony, zawsze ktoś inny wchodził przed nim do wody. Pan widząc jego cierpienie, uzdrawia go od razu…

Logo zawiera w sobie te biblijne elementy: taflę wody, płomień Ducha który ją porusza i znak Ruchu w centrum.  Woda i Duch to także nawiązanie do deuterokatechumentau przeżywanego w ramach formacji w Ruchu. 

Już sama nazwa – Betesda – ma swoje, rzec by można, prorocze znaczenie. Otóż, beth hesda znaczy po hebrajsku – dom miłosierdzia lub dom łaski. Nic więc dziwnego, że ta nazwa przyciągała tam ludzi, którzy szukali łaski uzdrowienia i znajdowali ją obok świątyni jerozolimskiej, choć niekiedy zupełnie inaczej niż się tego spodziewali, jak choćby wspomniany chory z Ewangelii św. Jana.

Oaza Wielka BETESDA

Ks. Franciszek Blachnicki w listopadzie 1981 roku na ORDOW w Krościenku mówił:

<<Na wstępie przypominam pojęci oazy wielkiej. Oaza mała, oaza średnia i oaza wielka tworzą razem system oazowy od strony strukturalnej. Oaza mała to jest grupa kilkuosobowa z animatorem. W niej dokonuje się przeżycie podstawowe małej wspólnoty, przeżycie Kościoła we wspólnocie. Oaza średnia natomiast, to jest tak przeciętnie 5 oaz małych, czyli pięć grup z animatorem tworzy oazę średnią, którą kieruje moderator… Natomiast oaza wielka to jest kilka oaz średnich, które znajdują się albo w jednej miejscowości, albo w pobliżu siebie, w kręgu około kilkunastu kilometrów, ale im bliżej siebie, tym lepiej. (…) W ramach oazy wielkiej powinny być reprezentowane wszystkie typy oaz: od oazy dzieci Bożych, aż do oazy rodzin i wszystkie stopnie.

Dla przypomnienia terminologii – typ oazy to jest program dostosowany do różnych grup wiekowych czy stanowych, natomiast stopień realizowany jest w ramach typu. Typ, powiedzmy, oaza młodzieżowa, stopień I, II, III. Typ: oaza rodzin, stopień I, II, III. Typ: oaza kapłanów, stopień I i koniec, bo dalej nie ma. Więc niektóre typy mają trzy stopnie, a może i dwa, a niektóre tylko jeden. Oaza wielka powinna mieć swoją oazę rodzin, swoją oazę dzieci Bożych, młodzieżową I, II, III stopnia, oazę studentów, oazę młodzieży pracującej, oazę dorosłych. W ramach oazy wielkiej powinny być wszystkie typy. (…) Każda oaza wielka ma swoją nazwę. Przyjęła się tradycja, że są to nazwy biblijne. (…)

W jakim znaczeniu oaza wielka dopełnia oazę w ogóle i należy do całości tego charyzmatu?

Otóż podstawowym celem w oazie jest przeżycie Kościoła jako wspólnoty, we wspólnocie. Dzięki oazie rekolekcyjnej uczestnicy otrzymują doświadczenie przeżycia Kościoła. (…)

Wg soborowej wizji Kościoła, jest on wspólnotą i żyje w wspólnotach lokalnych. Te wspólnoty lokalne są znakiem Kościoła powszechnego. Człowiek musi przeżyć Kościół w jakiejś konkretnej, żywej wspólnocie, aby stał się dla niego doświadczeniem. Doświadczamy tego, że jesteśmy Kościołem, o ile żyjemy w tej wspólnocie, którą łączy Słowo Boże, łączy Eucharystia, wzajemna miłość, wzajemna służba. I takie przeżycie Kościoła jest sprawą niesłychanie ważną, żeby człowiek miał silną, żywą wiarę i właśnie oaza daje takie przeżycie. (…) Po latach doświadczeń lepiej sobie uświadomiliśmy, że jednakże ta oaza średnia nie może dać pełnego przeżycia Kościoła, bo to jednak jest grupa stanowa, jednorodna – np. sama młodzież. (…) Oaza wielka daje przede wszystkim jeden element istotny dla przeżycia Kościoła, mianowicie przeżycie JEDNOŚCI (…) wszerz i w górę>>.

Gdy w 1997 roku jako Odpowiedzialny za Ruch Światło – Życie Diecezji Kieleckiej zjawiłem się w Krościenku na początku Centralnej Oazy Modlitwy zadano mi pytanie o nazwę naszej Oazy Wielkiej, bowiem takowej w centrali na Kopiej Górce do tej pory nie odnotowano.

Trzeba nadmienić, że w latach 90-tych organizowaliśmy podczas Oazy Żywego Kościoła przynajmniej 10 oaz średnich, z których kilka odbywało się także na terenie naszej kieleckiej diecezji (m.in. w Chęcinach, w Dębnie, na Grodzisku koło Skały, w Kielcach na Karczówce – Pallotyni, w Kroczycach, w Makoszynie, w Wierbce koło Pilicy, w Włoszczowicach koło Kij). Niestety lokalizacje tych oaz zmieniały się – z różnych względów – prawie corocznie, stąd nie było formalnie Oazy Wielkiej. Wprawdzie przy realizacji Dnia Wspólnoty praktycznie powstawała, gdyż trzeba było zorganizować / ustalić podział obowiązków i służb, ale trwała tylko ten czas, a w następnym turnusie była już gdzie indziej i z innymi odpowiedzialnymi. Ale w 1997 roku zaistniała potrzeba jej nazwania.

Nazwa – jak powiedział Ks. Franciszek Blachnicki – powinna mieć rodowód biblijny, a ponieważ w tym czasie prawie Oaza Diecezjalna miała już nazwę / nazwy swoich Oaz Wielkich, stąd najpierw musiałem przejrzeć nazwy dotychczas istniejące, aby nasza się nie powtórzyła. Pomagał mi w tym ks. Ryszard Nowak z Katowic, który zauważył, że w istniejącym spisie nie ma nazwy BETESDA. Mnie się ona spodobała, ponieważ wiąże się z ewangelicznym uzdrowieniem człowieka. Dlatego tę nazwę: BETESDA podałem i tak zostało w Krościenku zapisane!

Ks. Wojciech Zjęć

 

Załączniki